na strychach. To był dobry ruch. Nie pomyliliśmy się.<br> Reakcja na zamieszczone w prasie ogłoszenie zaskoczyła organizatorów. Wiele osób pragnęło oddać zawartość szaf za darmo. Trafiły się prawdziwe arcydzieła przedwojennej konfekcji. - Niektóre są naprawdę piękne i mają swoją wartość. Oryginalny, dobrze zachowany smoking kupiliśmy za 350 zł, prześliczną, koronkową, ręcznie haftowaną bluzkę za 300 - mówi pani Hanicka.<br> Niektórzy przynoszą rzeczy bardzo eleganckie. - Na przykład taka ekskluzywna posrebrzana torebka - pokazuje pani Hanicka. - Kupiliśmy ją za 200 złotych. Przed wojną musiała należeć do bardzo wytwornej osoby.<br> Skąd pochodzą ceny? W Krakowie istnieją specjalne sklepy skupujące stare ubrania. Pani Hanicka często je odwiedza przygotowując