Razem z Mariuszem Zaródem ma on obsługiwać windę w śmigłowcu podczas podciągania noszy z rannym.<br>W czasie, gdy Andrzej Górowski, pozostawiając nosze na miejscu wypadku, biegnie na Szafranówkę, ratownicy wraz z lekarzami przygotowują nieprzytomnego chłopca do podebrania w <orig>zawisie</>. Po chwili nadlatuje śmigłowiec, pilot powoli obniża maszynę, obsługujący windę opuszczają hak, a Andrzej Białek z kolegami podpinają nosze. Następuje podniesienie rannego chłopca do wiszącego w powietrzu śmigłowca. W momencie wkładania noszy na pokład, ranny odzyskuje przytomność, zaczyna krzyczeć, nie bardzo wiedząc, co się stało i dlaczego jest w śmigłowcu. Po wciągnięciu noszy na pokład, Mi-2 odlatuje, biorąc kurs na lotnisko