Warstwa pierwsza, nazwijmy ją "wierzę, że", jest to warstwa doktrynalna. Olbrzymią większość codziennych informacji przyjmujemy na zasadzie tej wiary. Chodzi tylko o to, żeby kryteria wiarogodności, dzięki którym informacje te przyjmujemy, były racjonalne. Wymiar głębszy wiary to "wierzę komuś", również "wierzę czemuś". Taternik spuszczający się nad przepaścią wierzy linie i hakom, że go nie zawiodą i biada mu, jeśli zawierzył lekkomyślnie. Klient wierzy adwokatowi, że dobrze prowadzi jego sprawę. Natomiast najgłębszy wymiar wiary to "wierzyć w coś" albo "w kogoś". Chodzi tu o całodobowe zaangażowanie w kogoś lub w coś. Spróbuję to pokazać na przykładzie Heleny Keller, dziewczynki, która urodziła się