Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
Jadwigę, spytała:
- Co pani?
Jadwiga spłonęła. Wstali oboje z Władysiem. Adam odciągnął ich na bok.
- Moje dzieci, moje dzieci - zaszlochał raptem.
Żółty, roztrzęsiony, kreślił krzyże nad schylonymi głowami.
- W Bogu ludzka nadzieja - wyznał, całując dłonie Jadwigi i policzki Władysława.
Wyszli mało przytomni i zbiegli pędem ze schodów. Na dole w hallu Władyś - mężczyzna na stanowisku - pochwycił narzeczoną w objęcia i jak dzieciak okręcił się z nią w kółko.
- Mama ciebie ucałowała - powiedział.
W kościele Władysław raz tylko doznał zgrozy. Krocząc u boku matki w jednej z pierwszych par ślubnego orszaku, nie widział nic, zapomniał o całym swoim życiu. Szelest matczynej sukni
Jadwigę, spytała: <br>- Co pani? <br>Jadwiga spłonęła. Wstali oboje z Władysiem. Adam odciągnął ich na bok. <br>- Moje dzieci, moje dzieci - zaszlochał raptem. <br>Żółty, roztrzęsiony, kreślił krzyże nad schylonymi głowami. <br>- W Bogu ludzka nadzieja - wyznał, całując dłonie Jadwigi i policzki Władysława. <br>Wyszli mało przytomni i zbiegli pędem ze schodów. Na dole w hallu Władyś - mężczyzna na stanowisku - pochwycił narzeczoną w objęcia i jak dzieciak okręcił się z nią w kółko. <br>- Mama ciebie ucałowała - powiedział. <br>W kościele Władysław raz tylko doznał zgrozy. Krocząc u boku matki w jednej z pierwszych par ślubnego orszaku, nie widział nic, zapomniał o całym swoim życiu. Szelest matczynej sukni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego