Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
planem, udała się z Kopy Kondrackiej w lewo, a dziewczęta w prawo, na Małołączniak, skąd zaczęły schodzić niebieskim szlakiem do Doliny Miętusiej. Bez przeszkód pokonały gładki, 12-metrowy próg ubezpieczony łańcuchem i znalazły się w lesie. Tu, w zapadających ciemnościach, zgubiły szlak i całą noc błąkały się wśród wiatrołomów (pozostałość halnego z 1968 r.) próbując wrócić w górę, ale i to im się nie udawało.
Teresa Maria zasłabła, kilkakrotnie zemdlała. O godz. 7.00- gdy znajdowały się w lesie w rejonie uroczyska Wantule - nie dawała już oznak życia. Jadwiga usiłowała sprowadzić pomoc, ale nie mając pojęcia, gdzie się znajduje (była po
planem, udała się z Kopy Kondrackiej w lewo, a dziewczęta w prawo, na Małołączniak, skąd zaczęły schodzić niebieskim szlakiem do Doliny Miętusiej. Bez przeszkód pokonały gładki, 12-metrowy próg ubezpieczony łańcuchem i znalazły się w lesie. Tu, w zapadających ciemnościach, zgubiły szlak i całą noc błąkały się wśród wiatrołomów (pozostałość halnego z 1968 r.) próbując wrócić w górę, ale i to im się nie udawało.<br>Teresa Maria zasłabła, kilkakrotnie zemdlała. O godz. 7.00- gdy znajdowały się w lesie w rejonie uroczyska Wantule - nie dawała już oznak życia. Jadwiga usiłowała sprowadzić pomoc, ale nie mając pojęcia, gdzie się znajduje (była po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego