ustawy, nie ma pieniędzy na świadka koronego i nie ma żadnej propozycji, a więc właściwie handle, o których, na których bazuje ustawa o świadku koronnym, a wiec taki handel, że sypanie na kolegów w zamian za bezkarność i zabezpieczenie na przyszłość, właściwie te handle nie mają sensu, bo jak tu handlować niewinnością za życie, skoro tak naprawdę nie można tej, tej, tego bezpieczeństwa życia, &lt;gap reason="unclear"&gt;zapew, zapewnienia bezpieczeństwa na przyszłość, nie można utrzymać, nie można zapewnić czegoś takiego. <br>Czy w takiej sytuacji, w tej sytuacji, kiedy z góry wiadomo, że świadka koronnego nie czeka nic, czy znajdzie się odważny, który zdecyduje się