kwiat rycerstwa NATO, tym razem nie przyszli po klej. Jagiełło gra dalej na zwłokę, każąc księdzu Kordeckiemu odprawiać jedną mszę ekumeniczną za drugą. Za którymś razem ksiądz protestuje: "Nie uchodzi, no nie uchodzi!"<br>Syfon i Miętus, reprezentujący Ligę Akademicką, wychodzą ze śmiałą propozycją, by przed zasadniczą bitwą, w ramach wstępnych harców, król stoczył z mistrzem pojedynek na miny. Herold krzyżacki przywozi odpowiedź na piśmie: "Min niet", co dowodzi, iż polski nie był wówczas językiem znanym wśród sztabów armii zachodnioeuropejskich.<br>Początek bitwy. Staś Tarkowski używa biegle swego sztucera, paląc z wysokości słonia Kinga wprost w krzyżackie przyłbice. Obok Maciej Dobrzyński operuje swą