sprzeczna z jego godnością, nie odpowiada jego boskiej istocie.<br>To oczywiście znacząca konstatacja. Stanowi ona część ideału człowieka, dla którego wzorem była harmonia. Przedstawiając obraz wszechświata Platon bardzo się trudził, aby zarówno rozmaite prędkości, z jakimi poruszają się planety, jak szybsze i wolniejsze ruchy materialnych cząstek w przyrodzie poddać pitagorejskiej harmonii i uczynić "obrazem czasu, który naśladuje wieczność" (38a). Pisał także, iż po to bogowie dali człowiekowi oczy i uszy, abyśmy owe kosmiczne ruchy mogli dostrzec i naśladować w ruchach własnych. Zauważmy przy okazji, że ideałowi temu podporządkowany został również olimpijski model sportowca, model, w którym ciało nie miało prawa wyprzedzić