Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
sygnałem do zmiany kierunku ruchu. Z ufnością pozwalasz mu się prowadzić. Wiesz, że twój rycerz nie zrobi niczego, czego i ty sama byś nie chciała. Masz pełną wiarę w jego dobre chęci. Przynajmniej w jego objęciach możesz zapomnieć o tym, że na co dzień agresywnie robisz karierę.
Związek-walc jest harmonijny i zgodny; tu wszystko jest tradycyjnie: on prowadzi, ona się łagodnie poddaje.
- Nie jestem przecież cyborgiem. Wystarczy, że w pracy muszę być lepsza i twardsza od facetów. Michał daje mi poczucie, że nie jestem sama i choć przez chwilę mogę się przestać martwić. To dobrze się czasem podporządkować. Michał jest
sygnałem do zmiany kierunku ruchu. Z ufnością pozwalasz mu się prowadzić. Wiesz, że twój rycerz nie zrobi niczego, czego i ty sama byś nie chciała. Masz pełną wiarę w jego dobre chęci. Przynajmniej w jego objęciach możesz zapomnieć o tym, że na co dzień agresywnie robisz karierę. <br>Związek-walc jest harmonijny i zgodny; tu wszystko jest tradycyjnie: on prowadzi, ona się łagodnie poddaje.<br>- Nie jestem przecież cyborgiem. Wystarczy, że w pracy muszę być lepsza i twardsza od facetów. Michał daje mi poczucie, że nie jestem sama i choć przez chwilę mogę się przestać martwić. To dobrze się czasem podporządkować. Michał jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego