Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
sukces". - Zdecydowałam pojechać - mówi po prostu pani Stanisława. Myślała, że będzie tak jak na eliminacjach na solistów: śpiewać się będzie pieśni maryjne albo wielkopostne. Śpiewała zalotnie szedłam sobie przez olszynę, potem dali kawałek Skaldów. Po programie Wojcieszków komentował: kobieta w takich latach w telewizji! W Burcu p. Stanisława ma trzy hektary, męża emeryta z gorzelni, dwóch synów z rodzinami. Mieszkają razem. Jeden z synów zahaczył się w gorzelni, ale upadła, drugi w rybółówstwie, ale stawy kupił prywatny i sam sobie radzi. Są na kuroniówce. Nie uprawiają tych trzech ha, nie opłaca się. Nie hodują, nie warto. A pani Stanisława jako rolnik
sukces". - Zdecydowałam pojechać - mówi po prostu pani Stanisława. Myślała, że będzie tak jak na eliminacjach na solistów: śpiewać się będzie pieśni maryjne albo wielkopostne. Śpiewała zalotnie <orig>szedłam</> sobie przez olszynę, potem dali kawałek Skaldów. Po programie Wojcieszków komentował: kobieta w takich latach w telewizji! W Burcu p. Stanisława ma trzy hektary, męża emeryta z gorzelni, dwóch synów z rodzinami. Mieszkają razem. Jeden z synów zahaczył się w gorzelni, ale upadła, drugi w rybółówstwie, ale stawy kupił prywatny i sam sobie radzi. Są na kuroniówce. Nie uprawiają tych trzech ha, nie opłaca się. Nie hodują, nie warto. A pani Stanisława jako rolnik
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego