jest naszym dziewczętom zupełnie obca. <br>Niewiele lepsza jest sytuacja wśród ludzi, którym powierzono zarządzanie instytucjami o charakterze socjalnym - domami wczasowymi i koloniami letnimi, prewentoriami i sanatoriami, stołówkami akademickimi i pracowniczymi - jednym słowem placówkami, gdzie podobnie jak w domu, tylko na większą skalę, potrzebna jest umiejętność oszczędnego i właściwego gospodarowania, znajomość higieny i zasad racjonalnego żywienia. <br>Wystarczy przeprowadzić statystykę jedynie w domach wczasowych lub w stołówkach pracowniczych, by przekonać się, że na stanowisku kierowniczek kuchni zatrudnione są albo doświadczone, szkolone jeszcze przed wojną - a więc niemłode kucharki (kto je zastąpi?) albo, i to w większości, ludzie zupełnie przypadkowi, posiadający jedynie umiejętność tak