Widzimy szereg działań jako działania ludzi, za którymi nic nie stoi, oprócz osobistych ambicji, niechęci, złowieszczych kompleksów. To, o czym ty mówisz - to jest pokazanie, że w ruch wielkiego mechanizmu wplata się tysiąc nie dających się ująć w kanon namiętności ludzkich. I to jest w <name type="tit">Ryszardzie III</> pasjonujące.</><br><who1>KOTT: Mechanizm historii ukazany w <name type="tit">Ryszardzie III</> jest wielowarstwowy. Naprzód sprawa samego Ryszarda i pretendentów, ludzi, którzy prowadzą grę o koronę. Ci, którzy aspirują, aby być numerem pierwszym. Którzy władzy dzielić nie chcą i nie mogą. Mają do wyboru koronę albo śmierć. A potem pierwsza dziesiątka, Buckinghamy i Stanleye puszczające mechanizm w ruch