niż my, polscy komuniści. I to przekreślało wszystkie rezultaty poprzedniej propagandy. Władza dobrze zdawała sobie sprawę z tego, że ta manipulacja opinią społeczną zakończyła się zupełnym niepowodzeniem.<br>Swoje rozważania zakończyłbym jednym wnioskiem negatywnym#ludzie w gruncie rzeczy nie są ciekawi nowych poglądów na historię. Oni po prostu chcą, aby im historycy potwierdzili te zapatrywania, które wynieśli z własnych przemyśleń, z domu i tak dalej. Sądzę, że wybitny jest w oczach szerszej publiczności ten historyk, który potwierdza to, co oni sądzili, a nie ten, który podejmuje z nimi polemikę. Jeden z socjologów amerykańskich stwierdził, że można człowiekowi wpoić jakieś poglądy, jeżeli on