Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 33
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Jeżeli my bez cła, to oni bez dopłat - mówi bez wahania Janusz Wijaszka, gospodarz na 30 hektarach z Klementowic (gospodarstwo, jak i inne tu opisane, z rolniczej Lubelszczyzny). -
Polscy rolnicy zazdroszczą unijnym opieki ze strony rządu
Niech nam dadzą dopłaty, wtedy się spróbujemy - wtóruje mu Eugeniusz Bociański z Chrząchowa, który hoduje 300 tuczników rocznie, a mógłby 500, na tyle ma miejsca, ale co z nimi zrobi? Jerzy Bakiera z Żyrzyna wie, że w budżecie Unii aż do 2006 r. nie ma pieniędzy na dopłaty dla rolników z nowych krajów: - Jak by to więc miało wyglądać, rząd osłania polskie rafinerie przed konkurencją
Jeżeli my bez cła, to oni bez dopłat - mówi bez wahania Janusz Wijaszka, gospodarz na 30 hektarach z Klementowic (gospodarstwo, jak i inne tu opisane, z rolniczej Lubelszczyzny). -<br>Polscy rolnicy zazdroszczą unijnym opieki ze strony rządu<br>Niech nam dadzą dopłaty, wtedy się spróbujemy - wtóruje mu Eugeniusz Bociański z Chrząchowa, który hoduje 300 tuczników rocznie, a mógłby 500, na tyle ma miejsca, ale co z nimi zrobi? Jerzy Bakiera z Żyrzyna wie, że w budżecie Unii aż do 2006 r. nie ma pieniędzy na dopłaty dla rolników z nowych krajów: - Jak by to więc miało wyglądać, rząd osłania polskie rafinerie przed konkurencją
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego