z drzewa na drzewo.<br>- I ja to umiem - powiedziała żywo Klu-Klu i zanim Maciuś, Staś i Helcia zdążyli się połapać, co ona chce zrobić, Klu-Klu zrzuciła sukienkę i sandałki, skoczyła za wiewiórką i rozpoczęła się gonitwa. Wiewiórka skacze z gałęzi na gałąź, a Klu-Klu za nią. Wiewiórka hop z drzewa na drzewo, a Klu-Klu za nią. Z pięć minut trwała gonitwa, aż wiewiórka zmęczona skoczyła na ziemię, Klu-Klu za nią. Myślały dzieci, że się zabije, ale ona tak zręcznie spadając, to chwytała się, to odpychała gałęzie, że spadła na ręce i trzyma wiewiórkę. Złapała ją za