w warsztacie samochodowym, w którym to robili, nastąpił wybuch. Jeden z mężczyzn zginął. Drugiego zatrzymała policja. Postawiono mu zarzut nielegalnego posiadania amunicji - policjanci znaleźli bowiem w warsztacie około 6 kg trotylu. Teraz sprawdzają, czy miał on być sprzedany grupom przestępczym.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="home"&gt;&lt;tit&gt;Człowiek w kawałkach znaleziony w lesie&lt;/&gt;<br>Morderstwo jak z najkrwawszych horrorów badają policjanci z &lt;name type="place"&gt;Tczewa&lt;/&gt; (&lt;name type="place"&gt;woj. pomorskie&lt;/&gt;). W pobliskich &lt;name type="place"&gt;Subkowach&lt;/&gt; znaleziono głowę, prawą rękę i nogi 40-letniego mężczyzny. Bandyci obcięli mu je piłą. Trwają poszukiwania tułowia i lewej ręki ofiary potwornego mordu.<br>Makabrycznego odkrycia dokonał w sobotę &lt;name type="person"&gt;Tadeusz Walkowiak&lt;/&gt; (61 l.), stróż mieszkający na terenie bazy samochodowej w &lt;name type="place"&gt;Subkowach&lt;/&gt;.&lt;q&gt; - Psy