Typ tekstu: Książka
Autor: Kabatc Eugeniusz
Tytuł: Vinum sacrum et profanum
Rok: 2003
i tyleż biskupstwo i cała diecezja, którą Longobardzi nazwali niegdyś księstwem, a Frankowie hrabstwem. Jakkolwiek papież Eugeniusz II zakazał biskupom zajmowania się sprawami majątkowymi administracji świeckiej (ustanawiając w tym celu specjalnego urzędnika), to w tamtych stronach tkwi przekonanie, że tylko dzięki biskupiemu zamkowi i jego feudalnej władzy udało się i hrabstwu przetrzymać najgorsze, także w rolnictwie, także w winiarstwie. Bardzo tam zawsze było niespokojnie, każdy, kto chciał dostać się do Włoch ze wschodu czy północy ("zło przychodzi z północy", powiada się tutaj do dziś), musiał wędrować drogami podgórza, wywołując (Goci, Hunowie, Germanie, Turcy, Austriacy) niemal permanentny stan wojenny. Więc zamek się
i tyleż biskupstwo i cała diecezja, którą Longobardzi nazwali niegdyś księstwem, a Frankowie hrabstwem. Jakkolwiek papież Eugeniusz II zakazał biskupom zajmowania się sprawami majątkowymi administracji świeckiej (ustanawiając w tym celu specjalnego urzędnika), to w tamtych stronach tkwi przekonanie, że tylko dzięki biskupiemu zamkowi i jego feudalnej władzy udało się i hrabstwu przetrzymać najgorsze, także w rolnictwie, także w winiarstwie. Bardzo tam zawsze było niespokojnie, każdy, kto chciał dostać się do Włoch ze wschodu czy północy ("zło przychodzi z północy", powiada się tutaj do dziś), musiał wędrować drogami podgórza, wywołując (Goci, Hunowie, Germanie, Turcy, Austriacy) niemal permanentny stan wojenny. Więc zamek się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego