Muzofilem, dziewięcioletni Konstanty, „dostrzegacz prac i porządku", następnie puławscy goście, domownicy, przyjaciele.<br> Nieudane małżeństwo Marii z księciem Ludwikiem Wirtemberskim, pruskim generałem majorem, ułożone przez Czartoryskich ze względów politycznych, upodobniło biografię pisarki do dziejów nieszczęśliwych heroin z sentymentalnych romansów. Kiedy książę Ludwik pojawił się w Warszawie (1784), miał już opinię hulaki, ale przemawiały za nim liczne związki z dworami monarchicznymi. Był bratem wielkiej księżnej rosyjskiej, a jako siostrzeniec Fryderyka II mógł być ewentualnym kandydatem do tronu polskiego. Izabela Czartoryska spodziewała się, że związek zapewniający córce odpowiednią pozycję na dworach europejskich rozwinie się pomyślnie: „Moja Maryniu – pisała do córki –