Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Arsenał Gorzowski
Nr: 7/8
Miejsce wydania: Gorzów Wielkopolski
Rok: 1998
Karola Kurpińskiego zagrał na klarnecie Jan Kupczyński.

Klarnet - jego miłość

- Od najmłodszych lat pociągała mnie muzyka. Urodziłem się i chodziłem do szkoły podstawowej w Strzelcach Krajeńskich, ale w tamtych latach nie było u nas jeszcze szkoły muzycznej. Dlatego poszedłem od razu do Liceum Muzycznego w Poznaniu. Dobrze oceniono moje predyspozycje i choć nie miałem żadnego przygotowania, przyjęto mnie, bo chciałem grać na klarnecie, a zainteresowanie tym instrumentem wtedy było niewielkie.
Klarnet podobał się Jankowi od najmłodszych lat. Jego pierwsze kontakty z żywą muzyką to - wspomina ze śmiechem - bieganie za orkiestrami dętymi, gdy grały na pochodach lub na pogrzebach. Najbardziej podobały mu się
Karola Kurpińskiego zagrał na klarnecie Jan Kupczyński.&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Klarnet - jego miłość&lt;/&gt;<br><br>&lt;q&gt;- Od najmłodszych lat pociągała mnie muzyka. Urodziłem się i chodziłem do szkoły podstawowej w Strzelcach Krajeńskich, ale w tamtych latach nie było u nas jeszcze szkoły muzycznej. Dlatego poszedłem od razu do Liceum Muzycznego w Poznaniu. Dobrze oceniono moje predyspozycje i choć nie miałem żadnego przygotowania, przyjęto mnie, bo chciałem grać na klarnecie, a zainteresowanie tym instrumentem wtedy było niewielkie.&lt;/&gt;<br>Klarnet podobał się Jankowi od najmłodszych lat. Jego pierwsze kontakty z żywą muzyką to - wspomina ze śmiechem - bieganie za orkiestrami dętymi, gdy grały na pochodach lub na pogrzebach. Najbardziej podobały mu się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego