czterech godzinach gorączka minęła bez śladu, zniknęła równie szybko, jak przyszła, i kiedy moje spierzchnięte wargi odzyskały dawną wilgotność, znowu zapragnęłam pocałunków.<br>Moje ciało, które do tej pory było jedynie obiektem zainteresowania lekarzy, stało się nagle ważne i użyteczne. W miarę jak poznawałam ciepło jego zaklęśnięć, wrażliwość naskórka, podziwiałam je i lubiłam coraz bardziej. W ten sam sposób patrzyłam i na jego ciało, trochę inne niż moje, ale <page nr=64> przecież takie samo we wszystkich odruchach i odczuciach.<br>Prędko przywykłam zasypiać z głową wtuloną w jego ramię, z plecami mocno przywartymi do jego piersi. Odwracając się w nocy na bok, czułam, jak jego ręce