pierwszym, która właśnie <vocal desc="yyy"> oglądała moje obrazy, zakochała się w nich. No tak mówi. Mi się to rzadko zdarza, że ktoś aż tak reaguje emocjonalnie, a oprócz tej pani, tej właśnie dziewczyny, co ją poznałem, była bardzo szczęśliwa, że się spotkaliśmy i jak mnie opowiadała, to śniłem jej się nawet, mówi, i tak dalej. Tak się przejęła tym wszystkim. Zdarza się to mi czasami tak samo, jak liczę na jakąś z kimś spotkanie, dlatego <vocal desc="yyy"> uważam to za normalne. Ale najbardziej dziwną rzeczą, jaką była dla mnie to było to, że to pani <vocal desc="yyy"> po Akademii Sztuk Pięknych, malarka, tam wykładała studentom i tak dalej zakochała