Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
uroczyście wjechaliśmy ciągnięci przez elektrowóz. Było prawie pół godziny spóźnienia, co i tak uważam...
Przerwał, bo zauważył na biurku Michała ramkę z fotografią Marty z Magdą z 68 roku.
- Mogę? - zapytał i nie czekając na odpowiedź, podsunął zdjęcie do oczu. - Skąd pan to ma?
Michał wyjął mu zdjęcie z rąk i delikatnie postawił z powrotem na swoim miejscu.
- Synku, to moja sprawa osobista. Nie wtrącaj się.
Rysiek wzruszył ramionami.
- Nie chciałem się wtrącać, stoi w biurze, więc nie taka znów osobista, każdy może zobaczyć. A pytam dlatego, bo ja te panie dobrze znałem.
- To stara fotografia, może ktoś podobny.
- Jak pan
uroczyście wjechaliśmy ciągnięci przez elektrowóz. Było prawie pół godziny spóźnienia, co i tak uważam...<br>Przerwał, bo zauważył na biurku Michała ramkę z fotografią Marty z Magdą z 68 roku.<br>- Mogę? - zapytał i nie czekając na odpowiedź, podsunął zdjęcie do oczu. - Skąd pan to ma?<br>Michał wyjął mu zdjęcie z rąk i delikatnie postawił z powrotem na swoim miejscu. <br>- Synku, to moja sprawa osobista. Nie wtrącaj się.<br>Rysiek wzruszył ramionami.<br>- Nie chciałem się wtrącać, stoi w biurze, więc nie taka znów osobista, każdy może zobaczyć. A pytam dlatego, bo ja te panie dobrze znałem.<br>- To stara fotografia, może ktoś podobny.<br>- Jak pan
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego