Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 35
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1988
wyrobił w sobie koniecznej dojrzałości umysłowej, mogło grozić niebezpieczeństwo zagubienia się w bogactwie proponowanego mu jadłospisu, zwłaszcza gdy nie potrafił samodzielnie wypełnić luk i np. poznawszy dokładnie twórczość Goszczyńskiego czy Prusa oraz zgłębiwszy tajniki konfederacji barskiej nie przemyślał samodzielnie problematyki ogólniejszej: romantyzmu czy pozytywizmu i na odwrót - wysłuchawszy wykładu o idealizmie nie bardzo umiał przenieść zdobytej wiedzy na konkretne dzieło, na "Panią Bovary" czy "Nad Niemnem".
Ale czy nie jest naiwnością albo złą wiarą przekonanie, że możemy wyłożyć bez subiektywnych deformacji definitywnie obowiązujący zarys całości danej dyscypliny? Któż bowiem jest w stanie w sposób bezwzględnie słuszny (jedynie słuszny!) ustalić kanon wiadomości
wyrobił w sobie koniecznej dojrzałości umysłowej, mogło grozić niebezpieczeństwo zagubienia się w bogactwie proponowanego mu jadłospisu, zwłaszcza gdy nie potrafił samodzielnie wypełnić luk i np. poznawszy dokładnie twórczość Goszczyńskiego czy Prusa oraz zgłębiwszy tajniki konfederacji barskiej nie przemyślał samodzielnie problematyki ogólniejszej: romantyzmu czy pozytywizmu i na odwrót - wysłuchawszy wykładu o idealizmie nie bardzo umiał przenieść zdobytej wiedzy na konkretne dzieło, na "Panią Bovary" czy "Nad Niemnem".<br>Ale czy nie jest naiwnością albo złą wiarą przekonanie, że możemy wyłożyć bez subiektywnych deformacji definitywnie obowiązujący zarys całości danej dyscypliny? Któż bowiem jest w stanie w sposób bezwzględnie słuszny (jedynie słuszny!) ustalić kanon wiadomości
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego