Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
zgłupiał zupełnie. Byłby wpadł do wody, gdyby go ten drugi nie przytrzymał, bo cały czas trwał nieruchomo z pieniędzmi w rękach, oparty o burtę, która odpływała wraz ze mną. Z całą pewnością zapisałam się trwale w ich pamięci!
Z tego wszystkiego zapomniałam ich spytać, gdzie jestem, i znów nie wiedziałam, ile drogi mam jeszcze przed sobą. Wiadomo było tylko, że muszę płynąć na północ, postanowiłam więc płynąć blisko brzegu z nadzieją, że może odróżnię przynajmniej Gibraltar.
Według mapy miałam do przepłynięcia od trzech do czterech tysięcy kilometrów. Dwie do trzech dób. Tej ropy może mi nie starczyć...
Zastanawiając się nad tym
zgłupiał zupełnie. Byłby wpadł do wody, gdyby go ten drugi nie przytrzymał, bo cały czas trwał nieruchomo z pieniędzmi w rękach, oparty o burtę, która odpływała wraz ze mną. Z całą pewnością zapisałam się trwale w ich pamięci!<br>Z tego wszystkiego zapomniałam ich spytać, gdzie jestem, i znów nie wiedziałam, ile drogi mam jeszcze przed sobą. Wiadomo było tylko, że muszę płynąć na północ, postanowiłam więc płynąć blisko brzegu z nadzieją, że może odróżnię przynajmniej Gibraltar.<br>Według mapy miałam do przepłynięcia od trzech do czterech tysięcy kilometrów. Dwie do trzech dób. Tej ropy może mi nie starczyć...<br>Zastanawiając się nad tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego