wprost odrażający widok; a jeszcze bardziej z powodu gromady dzieciaków z ulicy, które przybiegły też obejrzeć zwłoki i stały wymieniając niewiarygodnie rzeczowe i cyniczne uwagi.<br>Angusa prześladowała później myśl, że może zachodzi tu jakaś analogia i że może ten żałosny wrak człowieka też tak naprawdę był ofiarą nałogu pijaństwa (o ileż mniej grzesznego), i również powiesił się wcale nie z powodów wypadków historycznych, ale wykorzystując okazje, tak samo, jak on to chce zrobić.<br>Wspomnienie widoku też go prześladowało, miał tego absolutnie dość i nie poszedł oglądać drugiego trupa, który był podobno żołnierzem zawodowym, podoficerem, później dowiedziano się, że niedobitkiem z oddziału