okolicą. Mamy asfalt na drodze, dwa sklepy, kościół, bar, ośrodek zdrowia i cmentarz. Jak kto umrze, to parę minut i po sprawie</>.<br>Kiedyś stróżował w <name type="tit">"Promecie"</> - spółdzielni niewidomych, którzy składali w Lubczy klamerki do bielizny. Dziś rencista, 12 ha oddał w dzierżawę, mieszka z mamą Anną, 88-letnią wdową. Nic im nie ukradli.<br>- <q>Co gadasz</> - wtrąca babcia Anna - <q>kura, taka biała, mi zginęła.</><br>Domagała chodzi na patrole, bo chłopów we wsi mało. Podejrzewa, że grasujący złodziej ma w Lubczy wywiadowcę.<br>- <q>Wdów ze 40 mamy. Nie stróżują, bo stare i schorowane. Ale młodsze, czemu nie.</><br>Regina Mędrychowa patrolowała Lubczę z Elżbietą Domagałową. Mędrychowi