Rosseta, który - mówiąc <page nr=99> o polityce ludnościowej - miał "na myśli wymóg dwuaspektowego nastawienia tej polityki, wymóg pełnej zgodności jej w ekonomicznych, czy politycznych celów z interesem przeciętnego obywatela... Polityka ludnościowa nie powinna w żadnym razie stosować przemocy wobec społeczeństwa, nie powinna narzucać rozwiązań sprzecznych z interesem obywateli i ich rodzin. Polityka, imając się środków czysto administracyjnych, nie mających za sobą aprobaty społeczeństwa, i tak by się nie na wiele zdała. Przykładem służyć może chociażby zakaz sztucznych poronień, który najczęściej miewa ten skutek, że kobiety, zamiast powierzać swe zdrowie lekarzom-specjalistom, korzystają z potajemnie wykonywanych usług różnego rodzaju "babek", narażając się jakże często