Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
na punkcie korzyści. Dawniej dyrektor starał się jakoś karać tych, którzy takie rzeczy robili. Dawał nagany, stosował nakazy, słał pisma, ale bez rezultatu; bo ludzie i tak stale imieninowali sobie. My zaś chcieliśmy odejść od tego karania formalnego na piśmie, odstąpić od tych nakazów i zakazów, żeby każdy - dobrowolnie od imienin w pracy odstąpił. I to się powoli przyjmuje, że dzień imienin jest dla solenizanta niejaka przymusowo wolny od pracy. To jest nasza umowa wewnętrzna, że jeżeli solenizant zgodzi; się nie obchodzić imienin w przez to ma ten dzień, wolny; bez potrącania mu z urlopu. Jeżeli jednak wyprawi także imieniny czy
na punkcie korzyści. Dawniej dyrektor starał się jakoś karać tych, którzy takie rzeczy robili. Dawał nagany, stosował nakazy, słał pisma, ale bez rezultatu; bo ludzie i tak stale <orig>imieninowali</> sobie. My zaś chcieliśmy odejść od tego karania formalnego na piśmie, odstąpić od tych nakazów i zakazów, żeby każdy - dobrowolnie od imienin w pracy odstąpił. I to się powoli przyjmuje, że dzień imienin jest dla solenizanta niejaka przymusowo wolny od pracy. To jest nasza umowa wewnętrzna, że jeżeli solenizant zgodzi; się nie obchodzić imienin w przez to ma ten dzień, wolny; bez potrącania mu z urlopu. Jeżeli jednak wyprawi także imieniny czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego