Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
mu do kości. Przeleżał dwa miesiące. Dwa wyroki śmierci. Dwie ucieczki.
Wstąpił do partii Sun Yat-sena. Rozejrzał się. Kuomintang roił się od nacjonalistycznie usposobionej burżuazji. Odebrać cudzoziemcom przywileje, zmusić ich do rewizji niekorzystnych traktatów. Poza tym wszystko po staremu. Cóż łączy z nimi P'ana? Na razie jedno - wspólny wróg, imperialiści. Trzeba wykorzystać przeciw nim, kogo się da. Do czasu - sojusznicy. Potem - zobaczymy. Przepędziwszy cudzoziemców, można będzie zabrać się i do tych. Najważniejsze - wzmocnić bezpośredni kontakt z masami robotniczymi .
Pracował, nie podkładając rąk.
Studia zmuszony był zarzucić. Jedyny luksus - gazety. Rzadko kiedy dodawały otuchy. Częściej niepokoiły. Na Zachodzie coś się gmatwało
mu do kości. Przeleżał dwa miesiące. Dwa wyroki śmierci. Dwie ucieczki.<br>Wstąpił do partii Sun Yat-sena. Rozejrzał się. Kuomintang roił się od nacjonalistycznie usposobionej burżuazji. Odebrać cudzoziemcom przywileje, zmusić ich do rewizji niekorzystnych traktatów. Poza tym wszystko po staremu. Cóż łączy z nimi P'ana? Na razie jedno - wspólny wróg, imperialiści. Trzeba wykorzystać przeciw nim, kogo się da. Do czasu - sojusznicy. Potem - zobaczymy. Przepędziwszy cudzoziemców, można będzie zabrać się i do tych. Najważniejsze - wzmocnić bezpośredni kontakt z masami robotniczymi &lt;page nr=102&gt;.<br> Pracował, nie podkładając rąk.<br>Studia zmuszony był zarzucić. Jedyny luksus - gazety. Rzadko kiedy dodawały otuchy. Częściej niepokoiły. Na Zachodzie coś się gmatwało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego