Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Gdy owoc dojrzewa
Rok: 1958
pociągnięciem łańcuszka, że są pięciopiętrowe domy i że wystarczy odkręcić kran, aby lała się woda.

Wieczorem ojciec z Piotrowskim i z Jurczenką wyjechali do Moskwy załatwić jakieś pilne sprawy związane z przeniesieniem.

Ojciec wyjeżdżał dotąd tylko do Pskowa, toteż podróż jego do Moskwy wydawała mi się czymś niezwykłym. Ale najwięcej imponowało mi to, że ojciec jedzie "za żetonami". Ojciec posiadał dwa żetony, uwieszane jak breloki na łańcuszku od zegarka. Jeden z nich miał kształt rombu; na jego powierzchni ze złota wygrawerowane było niebieskimi literami imię i nazwisko ojca, na odwrocie zaś widniały trzy miniaturowe odcinki szyn przepasane srebrną wstążeczką. Drugi żeton
pociągnięciem łańcuszka, że są pięciopiętrowe domy i że wystarczy odkręcić kran, aby lała się woda.<br><br>Wieczorem ojciec z Piotrowskim i z Jurczenką wyjechali do Moskwy załatwić jakieś pilne sprawy związane z przeniesieniem.<br><br>Ojciec wyjeżdżał dotąd tylko do Pskowa, toteż podróż jego do Moskwy wydawała mi się czymś niezwykłym. Ale najwięcej imponowało mi to, że ojciec jedzie "za żetonami". Ojciec posiadał dwa żetony, uwieszane jak breloki na łańcuszku od zegarka. Jeden z nich miał kształt rombu; na jego powierzchni ze złota wygrawerowane było niebieskimi literami imię i nazwisko ojca, na odwrocie zaś widniały trzy miniaturowe odcinki szyn przepasane srebrną wstążeczką. Drugi żeton
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego