Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
co tu gadać - patologicznych. Chorobliwe jest podniecenie pułkownika ("tym bardziej, że obok siedziała jego narzeczona"); dziwaczna reakcja frustracyjna żony rannego; do leczenia nadaje się paniczny strach pierwszego z panów, co skaczą na ramiona sąsiadek, podobnie jak jawnie seksualny fantazmat drugiego. Cóż powiedziać o epileptyku. A przecież ze złożenia tych osobliwych impulsów powstaje oszalała parada tłumu, dziwaczny "balet" finału! Krótko mówiąc, niezwykłość zdarzeń zostaje przedstawiona jako wyraz fantazji ludzkiego "wnętrza". Gombrowicz nie ukrywa umowności, sztuczności swej fantastyki. Przeciwnie, podkreśla je, nalegając na bzdurność i nieskładność zachowań.
Filibert przekształca więc znamiennie cechy tradycyjnej bajki.
Wielanda "skłonność do cudowności" utożsamia z impulsami niedojrzałości i
co tu gadać - patologicznych. Chorobliwe jest podniecenie pułkownika ("tym bardziej, że obok siedziała jego narzeczona"); dziwaczna reakcja frustracyjna żony rannego; do leczenia nadaje się paniczny strach pierwszego z panów, co skaczą na ramiona sąsiadek, podobnie jak jawnie seksualny fantazmat drugiego. Cóż powiedziać o epileptyku. A przecież ze złożenia tych osobliwych impulsów powstaje oszalała parada tłumu, dziwaczny "balet" finału! Krótko mówiąc, niezwykłość zdarzeń zostaje przedstawiona jako wyraz fantazji ludzkiego "wnętrza". Gombrowicz nie ukrywa umowności, sztuczności swej fantastyki. Przeciwnie, podkreśla je, nalegając na bzdurność i nieskładność zachowań.<br>Filibert przekształca więc znamiennie cechy tradycyjnej bajki.<br>Wielanda "skłonność do cudowności" utożsamia z impulsami niedojrzałości i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego