Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 19.9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
pozycji.
Andrzej Żuławski - primadonna. Nie zrozumiany przez
otoczenie. Zapewniał, że "nie obraził się na kraj, ale
nie ma ochoty słuchać, co mają mu tu do powiedzenia".
"Tutaj palono czarownice równie długo jak w Europie. I
w tej chwili też chcą kogoś spalić" - stwierdził i
wrócił do Francji.
Zbigniew Preisner - emigrant in spe. Ogłosił
publicznie, że wyjeżdża do Szwajcarii, gdyż nie
wyobraża sobie życia "w kraju kłamstwa i paranoi".
Swoim rozgoryczeniem zadziwił sympatyków, gdyż odniósł
w Polsce prawdziwy sukces. Gdy wielu rodaków poczuło
się tym dotkniętych, swoją deklarację nazwał
prowokacją.
Siłę i pasję, jaką Polacy wkładają w przegrywanie, Adam Michnik określił
"syndromem Gołoty
pozycji.<br>Andrzej Żuławski - primadonna. Nie zrozumiany przez<br>otoczenie. Zapewniał, że "nie obraził się na kraj, ale<br>nie ma ochoty słuchać, co mają mu tu do powiedzenia".<br>"Tutaj palono czarownice równie długo jak w Europie. I<br>w tej chwili też chcą kogoś spalić" - stwierdził i<br>wrócił do Francji.<br>Zbigniew Preisner - emigrant in spe. Ogłosił<br>publicznie, że wyjeżdża do Szwajcarii, gdyż nie<br>wyobraża sobie życia "w kraju kłamstwa i paranoi".<br>Swoim rozgoryczeniem zadziwił sympatyków, gdyż odniósł<br>w Polsce prawdziwy sukces. Gdy wielu rodaków poczuło<br>się tym dotkniętych, swoją deklarację nazwał<br>prowokacją.<br>Siłę i pasję, jaką Polacy wkładają w przegrywanie, Adam Michnik określił<br>"syndromem Gołoty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego