Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Podkarpackie
Nr: 01.19
Miejsce wydania: Przemyśl
Rok: 2005
tego od kilkunastu dni dyrektor ZSO T. Kulesza otrzymuje od nieznanych osób telefoniczne pogróżki i anonimy. 9 stycznia doszło do sytuacji naprawdę niebezpiecznej. Przed jego domem dwóch osiłków ostrzegało dyrektora: - Stwierdzili, że jeżeli nie odstąpię od Jarosza, to mi urwą łeb. To pierwszy tak niebezpieczny, zagrażający zdrowiu, a nawet życiu incydent. Wcześniej również byłem atakowany. Przypuszczam, że wiąże się to z faktem, że kiedyś pracowałem w PWSZ - wyjaśnia Tomasz Kulesza. Jedno ze wspomnianych powyżej pism parafowanych przez członków Komitetu Obrony Uczelni trafiło do burmistrza Jarosławia Janusza Dąbrowskiego: - Na drugi dzień spotkałem się ze studentami PWSZ i pokazałem im to pismo. Nie
tego od kilkunastu dni dyrektor ZSO T. Kulesza otrzymuje od nieznanych osób telefoniczne pogróżki i anonimy. 9 stycznia doszło do sytuacji naprawdę niebezpiecznej. Przed jego domem dwóch osiłków ostrzegało dyrektora: - Stwierdzili, że jeżeli nie odstąpię od Jarosza, to mi urwą łeb. To pierwszy tak niebezpieczny, zagrażający zdrowiu, a nawet życiu incydent. Wcześniej również byłem atakowany. Przypuszczam, że wiąże się to z faktem, że kiedyś pracowałem w PWSZ - wyjaśnia Tomasz Kulesza. Jedno ze wspomnianych powyżej pism parafowanych przez członków Komitetu Obrony Uczelni trafiło do burmistrza Jarosławia Janusza Dąbrowskiego: - Na drugi dzień spotkałem się ze studentami PWSZ i pokazałem im to pismo. Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego