Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 07.23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 07.23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Klubu Sojuszu. - Nie mogłam wytrzymać panującej inercji - powiedziała "Rz".
Blida podjęła swoją decyzję po środowym wyjazdowym posiedzeniu Klubu Sojuszu w Miedzeszynie, podczas którego doszło do gwałtownej dyskusji z przedstawicielami rządu na temat problemów Śląska. Jednak - jak przyznaje posłanka - nie to było bezpośrednim powodem jej decyzji, lecz panująca w Klubie atmosfera, inercja, brak liczenia się z posłami.
- Stwierdziłam, że muszę odejść, by wszystko przemyśleć - powiedziała "Rz". Blida już od wielu miesięcy należała do grupy najbardziej niezadowolonych. Jeszcze przed rozłamem i utworzeniem Socjaldemokracji Polskiej w kuluarach spekulowano, że znajdzie się wśród rozłamowców. W okresie istnienia koalicji z PSL ludowcy twierdzili z kolei, że
Blida podjęła swoją decyzję po środowym wyjazdowym posiedzeniu Klubu Sojuszu w Miedzeszynie, podczas którego doszło do gwałtownej dyskusji z przedstawicielami rządu na temat problemów Śląska. Jednak - jak przyznaje posłanka - nie to było bezpośrednim powodem jej decyzji, lecz panująca w Klubie atmosfera, inercja, brak liczenia się z posłami.
- Stwierdziłam, że muszę odejść, by wszystko przemyśleć - powiedziała "Rz". Blida już od wielu miesięcy należała do grupy najbardziej niezadowolonych. Jeszcze przed rozłamem i utworzeniem Socjaldemokracji Polskiej w kuluarach spekulowano, że znajdzie się wśród rozłamowców. W okresie istnienia koalicji z PSL ludowcy twierdzili z kolei, że
Klubu Sojuszu</>. <q>- Nie mogłam wytrzymać panującej inercji</> - powiedziała <name type="tit">"Rz"</>.</><br><name type="person">Blida</> podjęła swoją decyzję po środowym wyjazdowym posiedzeniu <name type="org">Klubu Sojuszu</> w <name type="place">Miedzeszynie</>, podczas którego doszło do gwałtownej dyskusji z przedstawicielami rządu na temat problemów <name type="place">Śląska</>. Jednak - jak przyznaje posłanka - nie to było bezpośrednim powodem jej decyzji, lecz panująca w <name type="org">Klubie</> atmosfera, inercja, brak liczenia się z posłami.<br><q>- Stwierdziłam, że muszę odejść, by wszystko przemyśleć</> - powiedziała <name type="tit">"Rz"</>. <name type="person">Blida</> już od wielu miesięcy należała do grupy najbardziej niezadowolonych. Jeszcze przed rozłamem i utworzeniem <name type="org">Socjaldemokracji Polskiej</> w kuluarach spekulowano, że znajdzie się wśród rozłamowców. W okresie istnienia koalicji z <name type="org">PSL</> ludowcy twierdzili z kolei, że
