i służyć powinna m.in. publicznej, społecznej dyskusji nad ważnymi dla ogółu zagadnieniami czy decyzjami. Taka dyskusja ma jednak sens wtedy tylko, gdy poprzedza owe decyzje, zaś poprzedzić je może jedynie wtedy, gdy dziennikarz otrzyma informacje odpowiednio wcześnie. To odpowiedź na pańskie pytanie "Czemuż to urząd miasta miałby tak zaraz informować...?" Rozumiem, że w demokracji łatwiej rządzić (również informacją) metodą faktów dokonanych, jednak moralna wymowa takiego działania jest dla mnie jednoznaczna, zresztą - co będę panu mówił, najwyraźniej czyta pan Nitsche'go, to pan wie. Dowodem na to, że rozsiewanie plotek nie jest moją intencją, jest pańskie zdanie o następnym moim artykule w