Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
wróci im znacznie więcej: parcele, kamienice, być może nawet dzisiejszy łódzki ratusz.

Juliusz

105 rubli Juliusz odziedziczył po ojcu Janie Heinzlu, który jako pierwszy z rodu wyemigrował do Łodzi z Dolnego Śląska wkrótce po powstaniu listopadowym 1831 r. Juliusz zaczynał jako pracownik najemny - majster w tkalni Scheiblera. Był nawet wśród inspiratorów buntu burzycieli maszyn, ale jakoś mu się upiekło. Pierwszy własny warsztat otworzył w 1857 r. dzięki posagowi żony, wynoszącemu 2650 rubli w srebrze.

Potem wszystko poszło w prawdziwie łódzkim tempie: rozbudowa tkalni w największy na terenie Królestwa Polskiego kompleks produkujący wyroby wełniane, spółka z Kunitzerem i budowa potężnej Widzewskiej Manufaktury
wróci im znacznie więcej: parcele, kamienice, być może nawet dzisiejszy łódzki ratusz. <br><br>&lt;tit&gt;Juliusz&lt;/&gt;<br><br>105 rubli Juliusz odziedziczył po ojcu Janie Heinzlu, który jako pierwszy z rodu wyemigrował do Łodzi z Dolnego Śląska wkrótce po powstaniu listopadowym 1831 r. Juliusz zaczynał jako pracownik najemny - majster w tkalni Scheiblera. Był nawet wśród inspiratorów buntu burzycieli maszyn, ale jakoś mu się upiekło. Pierwszy własny warsztat otworzył w 1857 r. dzięki posagowi żony, wynoszącemu 2650 rubli w srebrze.<br><br>Potem wszystko poszło w prawdziwie łódzkim tempie: rozbudowa tkalni w największy na terenie Królestwa Polskiego kompleks produkujący wyroby wełniane, spółka z Kunitzerem i budowa potężnej Widzewskiej Manufaktury
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego