kloszard, nudny adwokat, biseksualista. Ona jednak (tak bywa w dzieciństwie) nie korzysta z żadnej propozycji, marząc o tym jedynym, bajkowym i nie-osiągalnym, ożenionym już z inną. Trochę naiwna Ania z Zielonego Wzgórza, trochę rebeliancka Pippi, waląca prawdę prosto w oczy. Ale przede wszystkim inteligentna młoda kobieta, totalna indywidualistka. Przedwcześnie intelektualnie dojrzała dziewczynka. Za jej napuchłą od teorii głową nie nadążają ani emocje, ani dziewczęce ciałko. Nie odstaje jednak od swoich znajomych, wyglądających może dojrzalej i seksowniej, ale równie jak ona poplątanych w uczuciach. Nikt z bohaterów tego serialu nie ma osobowości (po Freudzie już nie wypada), ale za to każdy