z krótko strzyżonymi włosami lub gęstymi splotami odrzuconymi w tył, te wszystkie Ewy, Filipiny, Walentyny, Marie, Rozalie i Oleńki nie próbowały więc patrzeć inaczej na Stanisława o nieprzystępnym spojrzeniu, nieco dzikiej i posępnej urodzie, a raczej - nieurodzie, jak tylko na człowieka ruchu w stanie gorączkowej ekscytacji, fanatyka Sprawy.<br><br>Był zbyt inteligentny, żeby nie rozumieć, że ta jego postawa wynika także i z lęku przed odtrąceniem. Zbyt wiele dumy, a za mało czasu. Różowy i romantyczny bagaż kochanka nie może obciążać dynamitowych ładunków zaprzysiężonego rewolucjonisty. Kobiety to zbyt absorbujące zajęcie: uczucia, miłość - jej meandry, zawikłania, powikłania, mogą tak bardzo poplątać proste szlaki