Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
w gniew straszliwy; co łatwo zrozumieć, jeśli się zważy, że wyrządzone szkody godziły bezpośrednio w jego prywatną kieszeń. Jak zyski, nieraz wcale znaczne, osiągane w gospodarce pułkowej szły na benefis samego pana dowódcy, tak i straty dotykały go osobiście.
Pułk pod tym względem - według przyjętego w armii Królestwa systemu - był intratną przeważnie domeną, wypuszczoną w dzierżawę dowódcy, który nie wyliczając się z sum asygnowanych mu przez kasę dywizyjną miał jedynie dbać o to, by żołnierz otrzymywał wszystko, co mu się stosownie do przepisów należało- - Nic więc dziwnego, że w furii gniewu pułkownik iście Oszalał. Przede wszystkim na gorąco niesumiennemu oficerowi manu
w gniew straszliwy; co łatwo zrozumieć, jeśli się zważy, że wyrządzone szkody godziły bezpośrednio w jego prywatną kieszeń. Jak zyski, nieraz wcale znaczne, osiągane w gospodarce pułkowej szły na benefis samego pana dowódcy, tak i straty dotykały go osobiście.<br>Pułk pod tym względem - według przyjętego w armii Królestwa systemu - był intratną przeważnie domeną, wypuszczoną w dzierżawę dowódcy, który nie wyliczając się z sum asygnowanych mu przez kasę dywizyjną miał jedynie dbać o to, by żołnierz otrzymywał wszystko, co mu się stosownie do przepisów należało- - &lt;page nr=226&gt; Nic więc dziwnego, że w furii gniewu pułkownik iście Oszalał. Przede wszystkim na gorąco niesumiennemu oficerowi manu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego