Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie i Nowoczesność
Nr: 553
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1981
osób - co prawda prawie same tęgie łby - lewusom więc tym razem się upiekło. Fakt, że Cielecki wystraszył jakiegoś pana, który twierdząc, że tu się obraża jego sumienie organizacyjne wyszedł zadzwonić i już nie wrócił. Niemniej wszyscy zdali sobie sprawę, że zbliża się ten etap dyskusji, na który wszyscy czekali - sprawa inż. Jacka Karpińskiego, jego zespołu i innych również rozpędzonych zespołów.
Dyskusję tego dnia zakończono postulatem, który każdy mógł omówić na jutro z żoną, że tylko autonomiczne zespoły zgromadzone wokół osób budzących zaufanie (postawą moralną i fachowością) mogą uratować gnojone środowisko i być początkiem odnowy tegoż. Zespoły te powinny być rozliczane z
osób - co prawda prawie same tęgie łby - &lt;orig&gt;lewusom&lt;/&gt; więc tym razem się upiekło. Fakt, że Cielecki wystraszył jakiegoś pana, który twierdząc, że tu się obraża jego sumienie organizacyjne wyszedł zadzwonić i już nie wrócił. Niemniej wszyscy zdali sobie sprawę, że zbliża się ten etap dyskusji, na który wszyscy czekali - sprawa inż. Jacka Karpińskiego, jego zespołu i innych również rozpędzonych zespołów.<br> Dyskusję tego dnia zakończono postulatem, który każdy mógł omówić na jutro z żoną, że tylko autonomiczne zespoły zgromadzone wokół osób budzących zaufanie (postawą moralną i fachowością) mogą uratować gnojone środowisko i być początkiem odnowy tegoż. Zespoły te powinny być rozliczane z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego