Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Przymierze
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1957
na południe, rzeka zniosła nas znacznie, potem okrążyliśmy
zakręt. To nas opóźniło. Niebawem napotkamy kanał, wzdłuż którego pójdziemy
aż do jeziora Hor Damaj...
- Woda ozdobą życia, ale pościg dogoni nas lada chwila. O bogowie, ześlijcie
pieczarę bezpieczną, skryjcie nas na dnie morza... Co to za krzyk?
Od czoła pochodu dolatywały istotnie wołania. Nim Ab-Ram zdążył ruszyć w tę
stronę, nadjechał zgrzany, zdyszany Elizer. Zeskoczył z osła i padł do nóg panu.
- Żyj wiecznie, Ab-Ramie! - zawołał. - Bogowie wiedli mnie, żem nie zbłądził...
- Powiadaj - skrzeczał Tare - gdzie jest pościg? Czy daleko?
Elizer spojrzał nie rozumiejąc
- Gdzie są kapłani? Patesi z wojskiem
na południe, rzeka zniosła nas znacznie, potem okrążyliśmy <br>zakręt. To nas opóźniło. Niebawem napotkamy kanał, wzdłuż którego pójdziemy <br>aż do jeziora Hor Damaj...<br>- Woda ozdobą życia, ale pościg dogoni nas lada chwila. O bogowie, ześlijcie <br>pieczarę bezpieczną, skryjcie nas na dnie morza... Co to za krzyk?<br>Od czoła pochodu dolatywały istotnie wołania. Nim Ab-Ram zdążył ruszyć w tę <br>stronę, nadjechał zgrzany, zdyszany Elizer. Zeskoczył z osła i padł do nóg panu.<br>- Żyj wiecznie, Ab-Ramie! - zawołał. - Bogowie wiedli mnie, żem nie zbłądził...<br>- Powiadaj - skrzeczał Tare - gdzie jest pościg? Czy daleko?<br>Elizer spojrzał nie rozumiejąc<br>- Gdzie są kapłani? Patesi z wojskiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego