Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
wszakże, a potem to już zawsze, grzała
tę kawę Adela.

Bo Adela najbardziej może ze wszystkich nie lubiła tych "zmarnowanych"
wieczorów.

Skulona na łóżku, z łokciami wspartymi na kolanach,
a głową na rękach, Adela mogła słuchać Felka
całymi godzinami.

Wszystkie troski dnia odchodziły od niej wtedy i roztapiały
się, ściany izby zdawały się rozszerzać i rozszerzać,
aż wreszcie stawały się ledwie widoczne i znikały
zupełnie w jakiejś nie kończącej się dali.

Adela słuchała o kopalniach we Francji i o osadach w puszczy
kanadyjskiej, o nocach na okręcie i wędrówkach przez
dalekie drogi, i o wszędzie jednakiej niedoli, i wszędzie
jednakim szczęściu
wszakże, a potem to już zawsze, grzała <br>tę kawę Adela. <br><br>Bo Adela najbardziej może ze wszystkich nie lubiła tych "zmarnowanych" <br>wieczorów. <br><br>Skulona na łóżku, z łokciami wspartymi na kolanach, <br>a głową na rękach, Adela mogła słuchać Felka <br>całymi godzinami. <br><br>Wszystkie troski dnia odchodziły od niej wtedy i roztapiały <br>się, ściany izby zdawały się rozszerzać i rozszerzać, <br>aż wreszcie stawały się ledwie widoczne i znikały <br>zupełnie w jakiejś nie kończącej się dali. <br><br>Adela słuchała o kopalniach we Francji i o osadach w puszczy <br>kanadyjskiej, o nocach na okręcie i wędrówkach przez <br>dalekie drogi, i o wszędzie jednakiej niedoli, i wszędzie <br>jednakim szczęściu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego