że było dość dużo. No i tak jakoś, wie pani, że tak jakoś dobrane jest to wszystko, bo bo tak jakoś przyjemnie. Każdy w swoim... swoim... sobą zajęty, ale, wie pani, tak jakoś serdecznie podchodzą jeden do drugiego, różne są przecież życiowe, wie pani, przeżycia i tak dalej. Tak że ja ja tutaj jestem niedawno stosunkowo. </><br><who2>No właśnie, a jak długo pani jest? </><br><who1>Ja jestem tu niecały miesiąc. </><br><who2>Oj, chyba więcej troszkę. </><br><who1>Nie. </><br><who2>Pani <gap>. </><br><who1>Kotuchna, zaraz, szesnastego <vocal desc="yyy"> szesnastego czerwca byłam operowana na oczy. </><br><who2>A co pani ma z tymi oczkami? </><br><who1>Oj, kochanie, straszne rzeczy. Więc tak. W jednym była zaćma i ale