oczy - połyskuje łzami.<br><br>O, jak dobrze jest teraz. Odejdźmy przez bramy,<br>Niech się drzewa pochylą, a dworek niech płacze<br>I niech pójdą poszumy po polach, a raczej<br>Niech cisza będzie wielka - to wszystko, co mamy.</><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>MODLITWA</><br><br>Panie, który mnie ciszą poisz i karmisz błękitem,<br>I gwiazdy mi otrząsasz, księżyce z jabłoni,<br>I Twój wieczór mi dobry dobrą łąką dzwoni,<br>I niebem gwiazdy nocą przesiewasz, jak sitem. -<br><br>O, zabierz z słów mych smętnych, jak sznur ptaków lotnych,<br>Tę tęsknotę błękitną i marzeń mych męstwo,<br>Oczu - zwątpienie wieczne i ludzkie - wilgotnych,<br>Wszak, Panie, z tego świata jest moje królestwo.<br><br>Odsuń ode mnie źrenic