i jak wiersze składać. <br><br>Zamek na barkach nowogródzkiej góry. <br><br>Pagórków leśnych, jasnych wód potrzeba. <br>Nigdy się tutaj nie obroni człowiek. <br>Bo kiedy pusty ogarnie horyzont, <br> 770<br>Że stoi w środku, nigdy nie uwierzy. <br>Doradcą będzie mu ruchomy cień. <br><br>Kto nie w tym polnym kraju urodzony, <br>Morzem popłynie, powędruje lądem, <br>Pod jabłoniami na brzegach Wezery, <br> 775<br>Pod jodłą Maine ścigając odbicie <br>Czarnozielonych rzek swojej ojczyzny, <br>Tak jak się w tłumie cudzoziemskich twarzy <br>Ściga twarz jedną, kiedyś ukochaną. <br><br>Za trudny dla nas chyba ten Mickiewicz. <br> 780<br>Gdzież nam do pańskiej, żydowskiej nauki. <br>Za pługiem, broną tylkośmy chodzili. <br>Grała nam w święto muzyka nie