Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
Jakub, był dentystą, mieszkał w Radomiu, miał żonę i troje dzieci. Zostali na miejscu i nigdyśmy się nie dowiedzieli, co z nimi się stało.

Ja się urodziłam, gdy moja mama miała czterdzieści dwa lata i była przekonana, że pozostanie bezdzietna. Mieszkaliśmy na 6 Sierpnia 15, w bardzo dobrej dzielnicy. W jadalni stały wielkie czarne meble, w sypialni szafy z sukniami i futrami mamy oraz toaletka zastawiona kosmetykami. Kuchni nie pamiętam, bo mama nigdy nie gotowała. Ojca też nie pamiętam, mam tylko przed oczami ciemnoniebieski pamiętnik z wierszami, które o mnie pisał. Ja byłam dla niego jak Mesjasz, który się zjawił, gdy
Jakub, był dentystą, mieszkał w Radomiu, miał żonę i troje dzieci. Zostali na miejscu i nigdyśmy się nie dowiedzieli, co z nimi się stało.<br><br>Ja się urodziłam, gdy moja mama miała czterdzieści dwa lata i była przekonana, że pozostanie bezdzietna. Mieszkaliśmy na 6 Sierpnia 15, w bardzo dobrej dzielnicy. W jadalni stały wielkie czarne meble, w sypialni szafy z sukniami i futrami mamy oraz toaletka zastawiona kosmetykami. Kuchni nie pamiętam, bo mama nigdy nie gotowała. Ojca też nie pamiętam, mam tylko przed oczami ciemnoniebieski pamiętnik z wierszami, które o mnie pisał. Ja byłam dla niego jak Mesjasz, który się zjawił, gdy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego