Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 23.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
światowe nowości". W dodatku każdy uczestnik miał otrzymać "kilogram produktów mięsnych" oraz mógł sobie kupić "smaczny, tani obiad". Zdecydowałem: jadę. Na miejscu zbiórki czekał plujący czarnym dymem ikarus pełen wycieczkowiczów. Średnia wieku 60 lat. Kierowca włączył muzykę: z głośników popłynęły dźwięki akordeonu "Kochanie, jak się masz". W ruch poszły kanapki, jajka na twardo i termosy z herbatą. Spostrzegłem, że prawie wszyscy się znają. Są sąsiadki, znajomi ze spacerów - ulotki rozrzucono na kilku osiedlach Ochoty. - Mam anioła stróża - emocjonuje się Jadwiga i pokazuje na siedzącą obok panią w futrzanej czapie. - Będzie pilnować, bym nie kupiła trzeciego kompletu garnków. W miarę jak oddalamy się od
światowe nowości". W dodatku każdy uczestnik miał otrzymać "kilogram produktów mięsnych" oraz mógł sobie kupić "smaczny, tani obiad". Zdecydowałem: jadę. Na miejscu zbiórki czekał plujący czarnym dymem ikarus pełen wycieczkowiczów. Średnia wieku 60 lat. Kierowca włączył muzykę: z głośników popłynęły dźwięki akordeonu "Kochanie, jak się masz". W ruch poszły kanapki, jajka na twardo i termosy z herbatą. Spostrzegłem, że prawie wszyscy się znają. Są sąsiadki, znajomi ze spacerów - ulotki rozrzucono na kilku osiedlach Ochoty. - Mam anioła stróża - emocjonuje się Jadwiga i pokazuje na siedzącą obok panią w futrzanej czapie. - Będzie pilnować, bym nie kupiła trzeciego kompletu garnków. W miarę jak oddalamy się od
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego