od wakacji. Byłam w szoku.</><br><gap><br><who1>Nieraz tak, ta Ewa <gap>, jak z nią rozmawiałam, tak, tak nieraz sobie, także ta Ewa, ta, tej twojej koleżanki, także Ewa...</><br><who6>A co to jest, w tej miseczce, takie żółte?</><br><who2>A, to do jedzenia, do kartofli, albo do chleba.</><br><who6> <gap> </><br><who2>A takie masło z czosnkiem.</><br><who6>A jajka do tego nie bierzesz?</><br><who2>Nie. Nie biorę.</><br><who1>Nie, bo to jest jak <gap></><br><who2>Nie, bo to jest ta margaryna, co ją o <gap> rozbić.</><br><who1>No.</><br><who2>Naprawdę.</><br><who1>Jakaś się robi, takie grudki!</><br><who2>No, już ją znowu rozpuściłam. Co, mnie ktoś nie poznał?</><br><who4>No, nie poznał cię <overlap>Tomek.</></><br><who5><overlap>Ja!</></><br><who2>Jejku, no! Bogata będę! <vocal desc="laugh"></><br><who1>A