Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
w ciepłej centrali i wszystko dla nich było łatwe. A ja właśnie w Genewie skończyłem czterdziestkę i miałem smutną refleksję, że jeszcze nie użyłem życia. Kiedy jechałem na wakacje z rodziną, to byłem z nią tylko kilka dni, bo od razu zacząłem się rozglądać, kto byłby dla mnie przydatny i jak by go zwerbować. Takie skrzywienie zawodowe... Specjalizowałem się głównie w oficerach wywiadu, politycy interesowali mnie w mniejszym stopniu. Ludzie z wywiadu są zawsze najlepiej poinformowani.
- Co było największym sukcesem polskiego wywiadu? Czy wywiezienie z Iraku agentów CIA?
- Tak mówiono.
- Nie pracuje już pan w wywiadzie, nie musi być już pan tak tajemniczy
w ciepłej centrali i wszystko dla nich było łatwe. A ja właśnie w Genewie skończyłem czterdziestkę i miałem smutną refleksję, że jeszcze nie użyłem życia. Kiedy jechałem na wakacje z rodziną, to byłem z nią tylko kilka dni, bo od razu zacząłem się rozglądać, kto byłby dla mnie przydatny i jak by go zwerbować. Takie skrzywienie zawodowe... Specjalizowałem się głównie w oficerach wywiadu, politycy interesowali mnie w mniejszym stopniu. Ludzie z wywiadu są zawsze najlepiej poinformowani.<br>- Co było największym sukcesem polskiego wywiadu? Czy wywiezienie z Iraku agentów CIA?<br>- Tak mówiono.<br>- Nie pracuje już pan w wywiadzie, nie musi być już pan tak tajemniczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego