Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
się z zamiarem wyjazdu w jakieś inne, "bardziej ekologiczne", jak to nazwała, okolice.
Szybko się wyjaśniło, co było bezpośrednią przyczyną tak gwałtownej chęci odmiany życia młodziutkiej, zbuntowanej panny. Spowodował to Dominik - przystojny dziewiętnastolatek, który to, co zapowiadała Agnieszka, zrealizował dwa lata wcześniej. Podobno uczył się teraz gdzieś zaocznie, ale gdzie, jak długo i w jakim kierunku - tego nikt nie wiedział. Nie wiadomo było również, skąd ma pieniądze, i to niemałe, skoro jego rodzice mieszkali w jakiejś niedużej podkieleckiej wsi i utrzymywali się z renty. "To jest bardzo wartościowy chłopak - przekonywała rodziców Agnieszka. - Uczy się, pracuje i do tego jeszcze pomaga rodzicom. A
się z zamiarem wyjazdu w jakieś inne, &lt;q&gt;"bardziej ekologiczne"&lt;/&gt;, jak to nazwała, okolice.<br>Szybko się wyjaśniło, co było bezpośrednią przyczyną tak gwałtownej chęci odmiany życia młodziutkiej, zbuntowanej panny. Spowodował to Dominik - przystojny dziewiętnastolatek, który to, co zapowiadała Agnieszka, zrealizował dwa lata wcześniej. Podobno uczył się teraz gdzieś zaocznie, ale gdzie, jak długo i w jakim kierunku - tego nikt nie wiedział. Nie wiadomo było również, skąd ma pieniądze, i to niemałe, skoro jego rodzice mieszkali w jakiejś niedużej podkieleckiej wsi i utrzymywali się z renty. &lt;q&gt;"To jest bardzo wartościowy chłopak&lt;/&gt; - przekonywała rodziców Agnieszka. &lt;q&gt;- Uczy się, pracuje i do tego jeszcze pomaga rodzicom. A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego